Poszedłem na ten film gdy usłyszałem w radio, że mieszkańcy tego miasteczka w Szwecji dopisują słowo fucking do jego nazwy. Rozbawiło mnie to i do końca filmu pozostałem w tym nastroju. Jest to udramatyzowana miłosna historyjka o młodzieży z happy endem. Film mi się bardzo podobał, ale nie starałbym się dopisywać do niego rozbudowanej ideologii.