Ja aż tak nie dziczeje by analizować konkretne słowa bohaterów, ale przyznam, że film zawrócił mi w głowie. Tydzień po obejrzeniu po prostu cały czas miałem go przed oczami.

Później gdy dorwałem film na płytce po prostu co chwila oglądałem konkretne sceny, np moment pocałunku w samochodzie, gdzie możemy usłyszeć piękną piosenkę Foreigner - I Want To Know What Love Is.

Film jest już kultowy.

polecam w takim razie: http://pl.youtube.com/watch?v=aJcLsw4NIjE :)

Dosknale wiem o co chodzi. Film uwielbiam choć ogladałam go jak naraie z 3,4 razy to cały czas jestem pod wrażeniem. I też zwróciłam uwagę na śpiewne "snalla", które bardzo mi się wryło w pamięć i w uszy (: oraz kocham scenę pocałunku dziewczyn w samochodzie, który jest cudownie namiętny (dziewczyny mają przecież 13 i 16lat!). Zadziwiające.. kocham ten film, jeden z ulubionych

Jedna malutka poprawka: Elin miała 14, prawie 15 lat (dokładnie tak samo grająca ją Alexandra Dahlstrom), zaś Agnes 16 (tak samo grająca ją Rebecka Liljeberg, która w trakcie zdjęć ukończyła 17 ? a w filmie przecież to ona wyglądała bardziej dziecinnie :).

Scena w samochodzie ma tylko jedną wadę ? jest za krótka :)))

Odnośnie "Snalla" ? głupio się reklamować, ale przeczytaj moją dyskusję z Ukwiałem na http://www.filmweb.pl/topic/700544/jej+cia%C5%82o.html ? jest tam też adres tej stronki z dyskusją o "snalla" po angielsku. Poza tym adres do boskiego filmiku na YouTube z jeszcze bardziej śpiewnym "Hey-hey".

Ja też mam fiola na punkcie tego filmu, kocham sie w obydwu dziewczynach ( a co!), zakochałem sie tez w szwedzkim języku. Mowi się, że włoski jest śpiewny a tu taka niespodzianka:):)

Tak... film pokazuje miłość

taką pierwszą, młodzieńczą, uderzającą w łeb, powalającą

te sceny wyczekiwania na telefon
te bolesne chwile, gdy ONA nic o mnie nie wie
głos Aleksandry
grymasy na twarzy Rebekki
wszystko coś znaczy

film jest genialny, gdy go oglądam, mam wrażenie, że wszystko ułożyło się perfekcyjnie, głownie gra aktorów, co przecież wydaje się niemożliwe przy formie jego nakręcenia

nie wyobrażam sobie polskiego filmu z tak grającymi młodymi ludźmi


fenomen.

Mam to samo, uwielbiam obydwie naraz :), preferując jednak Agnes. Jest prześliczna. Z tym, że w filmie przez większość filmu to ona paradoksalnie wyglądała dziecinniej niż Elin, chociaż tak naprawdę jest o 2 lata starsza (i postać, i aktorka). A mnie się one obie podobały nie jako nimfetki, tylko jako młode kobiety; wolę te sceny, w których dziewczyny wyglądają trochę dojrzalej.
Naprawdę świetnie Agnes prezentuje się dopiero później, na posterach, zdjęciach (dwa najbardziej znane zdjęcia, kiedy dziewczyny siedzą obok siebie na zielonym tle, pochodzą ze sceny, która nie znalazła się ostatecznie w filmie!) oraz w wywiadach, trailerach, teledyskach z użyciem FA ? do których dobrane są tylko co lepsze kawałki z filmu. Jak się ładnie wytnie niektóre scenki i dołoży muzykę, powstają bardzo fajne rzeczy.

Za aktorstwo Agnes daję 12/10, to powinien być Oscar. Film sprawia wrażenie świeżości i autentyczności, ale w rzeczywistości był dokładnie przemyślany, zaś Moodysson katował obie dziewczyny wielokrotnym powtarzaniem każdej sceny ? właśnie żeby osiągnąć taki efekt. Masz rację, że w Polsce jeszcze długo na coś takiego poczekamy :( Ten film to udane skrzyżowanie pełnego profesjonalizmu z odrobiną szaleństwa :).
Rola Elin na początku wydała mi się przeszarżowana. Dopiero z czasem doceniłem jej grę i te jej minki np. taka tuż przed i w czasie wyjścia z toalety ? mina pewna siebie i zadowolona. W realu wręcz nie lubię u kobiet takiego wyrazu twarzy, wygląda trochę wrednie, ale w filmie! ? to naprawdę trzeba umieć pokazać! No i słynne miękkie Snalla oraz te charakterystyczne ryki na znak pogardy albo znudzenia, rewelacja! Uwielbiam taki moment, kiedy Elin chciała wziąć jakieś prochy, potem kładzie głowę na kolanach siostry i kilka razy przekomarzają się: "Joo", "Nee", "Joo", "Nee", "Joo", "Nee", niesamowicie słodziutkie ? generalnie mistrzostwo. 10/10!

/ tak w ogóle, to FA proponuję wszystkim oglądać z oryginalnym dźwiękiem z napisami, broń boże z lektorem, który zagłusza wszystko co najlepsze. Po angielsku film też fajnie brzmi ("We are fucking crazy ... but we're so fucking cool"), ale to raczej w drugiej kolejności /.

tak tak moment NEE JOO NEE JOO tez uwielbiam i SNALLA rowniez:)

nie no, ten film z lektorem to bezsens

a wiesz moze, skad zdobyc TYlko Razem Moodyssona? nigdzie tgeo nie moge znalezc na DVD, podobno tez dobre. Lilja 4ever mi sie podobalo.

Trzeba niestety polować na aukcjach, no, tylko wstukałem z ciekawości i widzę bliżej :) - w kochanej Brytanii:
http://cgi.ebay.pl/Together-Lukas-Moodyson-a-splendid-warm-comedy_W0QQitemZ23016 9846279QQihZ013QQcategoryZ2288QQrdZ1QQssPageNameZWD2VQQcmdZViewItem

ale tak poważnie - nie lepiej ściągnąć sobie po prostu torrenta? np. http://www.mininova.org/tor/706654
Szczególnie jak ktoś i tak nie używa telewizora :)

Dziękuję. Z okazji faktu, że dystrybutor nie ułatwia w jakikolwiek sposób zakup tego filmu w Polsce... Utorrent już działa:)

kurcze musze odebrac od kolezanki FA i sie naladowac energia:D:D za 3 tygodnie mam fajnego goscia (kobieta), mysle, ze wspolny seans to bedzie to:D

Odkad zobaczyłem ten film wlasciwie NIE OGLADAM JUZ NIC INNEGO (bo nic lepszego juz nie obejrzę),puszczam go sobie praktycznie codziennie ,chyba ze brakuje czasu wtedy tylko ulubione fragmenty z Rebecką Liljeberg, w ktorej sie poprostu zakochałem, nie ma w naszym jezyku slów, ktore mogłyby choc w czesci wyrazic moje uwielbienie dla jej urody (jest najpiekniejsza)i gry w tym cudownym filmie, Alexandrę zreszta tez pokochalem ale dopiero po ktoryms tam razie,choc sposob w jaki wypowiada Snalla (cudownie)odrazu rzucil mi sie na uszy,wiem ze niezle odjechalem ale fajnie ze nie jestem w odosobnionytym - szalenstwie?-"Totalny odlot skromnymi środkami" lepiej nie mozna podsumowac tego filmu.

"Czemu jestem taka głupia?|Czemu kocham Elin?
Nienawidzę jej i kocham jednocześnie.
Kocham ją tak, że moje|serce o mało nie pęknie.
Nikt, nigdy nie zranił mnie tak jak ona.
Naśmiewa się ze mnie i depcze|po mnie, a ja ją wciąż kocham."

w tym momencie zawsze placze razem z Agnes :)

dobrze, ze potrafisz sie wzruszyc, to czy ktos jest odjechany ogladajac codziennie ten sam film a czy ktos inny jest normalny codziennie wstajac, jezdzac do nudnej pracy i niczym sie nie wzruszajac - jest kwestia wzgledna.

Też tak miałem i popieram :) Ale nie można być całkowicie monotematycznym przez cały czas, na dłuższą metę to niezdrowe.
Obecnie FA jest jednym z kilku moich ulubionych filmów, często do niego wracam i na pewno tak zostanie.

W ciągu gdzieś tak ostatnich 2 lat podobną magię jak przy oglądaniu FA poczułem krótko tylko 1 raz - w niektórych (tylko niektórych:) scenach filmu "Dziewczyna z perłą". Jesli jeszcze nie oglądaliście, szczerze polecam! Nawiasem mówiąc, Aleksandra Dahlstrom znana jest z tego, że jest wielką fanką Scarlett Johansson :)))

"Ale nie można być całkowicie monotematycznym przez cały czas, na dłuższą metę to niezdrowe. " Zdaję sobie z tego sprawę, wiem że mi to kiedyś mi to przejdzie, chociaż niemiałbym nic przeciwko zeby tak zostało :)
"Dziewczynę z perłą" też widziałem, moja ocena to 9/10 a Scarlett Johansson byłą moją ulubioną aktorką (polecam szczególnie "Ghost World")do czasu aż zobaczyłem Rebeckę Liljeberg.

No to skoro ustaliliśmy, że zakres szaleństwa jest w pełni kontrolowany :) - Agnes miała też na komputerze poemat do Elin. Fani oczywiście go odczytali i przetłumaczyli:

A g n e s ' P o e m

du är min sol
du lyser över mig
du värmer mig
men jag kan inte röra vid dig
du är s? l?ngt borta
jag är en liten planet
som snurrar runt dig
runt rurt runt
en av alla planeter
som du aldrig ser

(you are my sun
you shine upon me
you make me warm
but I cannot touch you
you are so far away
I am a small planet
spinning around you
around around around
one of all planets
that you never see)

Naprawdę piękny wiersz dla wszystkich zakochanych bez wzajemności.

jak się w końcu okazało - z wzajemnością :)

Film nie byłby taki piękny gdyby miał mniej szcześliwe zakończenie, a Agnes zasłużyła sobie na szczeście ,jest nie tylko śliczna ale i odważna, najbardziej urzekła mnie w niej właśnie jej odwaga, ani razu nikomu nie zaprzeczyła że jest lesbijką.
A wiersz jest rzeczywście śliczny.

wygrzebałem jeszcze w oryginale, to co zacytowałeś wyżej:
Varför är jag s? dum? Varför älskar jag Elin?
Jag hatar henne men jag älskar henne p? samma g?ng.
Jag älskar henne s? att hjärtat nästan g?r sönder.
Men det finns ingen som gjort mig s? illa som hon.
Hon spottar och trampar p? mig och ?nd? älskar jag henne.

Zwróciłem uwagę, że z nich dwóch Elin wydaje się odważniejsza i twardsza - ale tak naprawdę jest taka Agnes. To Agnes bajeruje kierowcę, kiedy mają jechać do Sztokholmu. To ona daje Elin w twarz na oczach szkoły. Wreszcie w przedostaniej scenie w toalecie, Agnes mówi z zaciętym wyrazem twarzy takie fajne zdanko: "jesli jeszcze raz mnie podpuścisz, zabiję!".

Na swoim blogu piszę trochę o Amalu. Ponieważ jest to moja pierwsza próba na Filmwebie - uprasza się o pozytywne wpisy :)

wspomniałeś o forach po angielsku, najlepsze to oebfa.com
jest jeszcze jeden fenomen tego filmu mianowicie tzw. fan fiction, czyli historie dalszych przygód dziewczyn, fantastyczna sprawa!!!

Dzisiaj obejrzałem ten FILM. To co mi zrobił z głową jest nie do opisania. AGNES - PIĘKNA. W tej dziewczynie idzie się zakochać od samego początku. Normalnie odbiło mi na jej punkcie. Ściagam wszystko co o niej jest dostępne. A film - CUDO. Nie widziałem jeszcze takiego filmu!!! To jak Agnes się zachowuje, płacze, jej wewnętrzna obawa. Wiedziałem co czuje gdyz jestem teraz w podobnej sytuacji co ONA. Podoba mi sie jedna dziewczyna ale nie wiem czy cos z tego będzie. Myślę tylko o niej. Normalnie aż chce się Agnes przytulić, pocieszyć, obronić i pomóc jej. Obronić przed debilami bez tolerancji. Ucieszyłem się że wkońcu zostały parą. To było PIĘKNE! Teraz muszę tylko kupic ten film i oglądać, oglądać, oglądać..............

Ech, człowieku, przypomniałeś mi stare czasy - ponad rok temu miałem dokładnie to samo ;P
Ile ja netu wówczas przeryłem żeby znaleźć wszystko o Rebece, a później i o Aleksandrze Dahlstrom - to normalnie historia. Powiem tylko tyle: z czasem doceniłem też tą drugą. Przy pierwszych oglądach mi się nie podobała, ale potem doceniłem ją i jako świetną aktorkę, i piękną dziewczynę, i prywatnie całkiem ciekawą osobę (pogrzeb trochę w sieci). Jednak oczywiście to Agnes (Rebecka L.) jest niedościgniona, niesamowita, wspaniała i załazi za skórę na długo ;) Podobie jak cały film, do którego ciągle z przyjemnością wracam. Naprawdę ma w sobie to COŚ.

Jednym słowem witamy w klubie - Välkommen till Fucking Åmål ;)

Ja równiez sie podpisuje pod wszystkimi waszymi komentami, poprostu czuje to samo, bo co więcej moge napisać, tak jak wy kocham ten film i kocham Rebecke :-) Oram ten film od ponad 2 lat, na początku miałem identycznie tak jak Ty ze oglądałem go dzień w dzień a przynajmniej wybrane fragmenty. Wtedy nie zdawałem sobie sprawy ze inni mają tak samo :P Oczywiście ciągle wspominam kiedy pierwszy raz przypadkiem go zobaczyłem, leciał chyba na tvp 2 po 23 i powiem jedno, nocke miałem z głowy, nie mogłem zasnąć a co gorasza nie mogłem ogarnąć co sie ze mną dzieje :D Jak chyba kazdy od tego czasu uwielbiam Szwecje i język szwedzki. Ten film poprostu zawładnął moim sercem i mam nadzieje ze mi to juz nie przejdzie. Bardzo sie ciesze ze rozumiecie o co chodzi i mozemy wzajemnie dzielić sie pasją do tego filmu. Nie chce juz opisywać bo bedzie za długi koment ale miałem ,,inspirującą,, przygode z policją przez ten film :D
Pozdrawiam wszystkich fanów Fucking Åmål :-)