Znajac inne filmy tego pana spodziewalem sie czegos wiecej. Byl dla mnie zbyt prosty lekki naiwny. Zbyt pospolity. Gra aktorska niekiedy nieprzekonywujaca. Zwlaszcza "Elin". Milczace sceny pelne emocji jak zawsze u Moodysona na wysokim poziomie. I to zakonczenie... Eee. Nie przekonuje mnie to. Dobry ale bez rewelacji.