brak pomysłu, brak fabuły, klimat dobry, ale moze dlatego ze lubie skandynawskie kino, film
zupełnie bez sensu, nie polecam
uważam, że film jest całkiem dobry. świetnie pokazano realia życia młodzieży, ich wzajemnych relacji, walki z "innością"
tylko dlaczego zakończenie takie kiepskie? zupełnie bez pomysłu.
Właśnie też nie bardzo spodobało mi się zakończenie... Chociaż po głębszym zastanowieniu myślę że jest dobre, ponieważ w filmie chodziło głównie o wątek miłosny tych dziewczyn i trzeba przyznać, że został on wyjaśniony.
zakończenie było uwieńczeniem całego filmu, było rzadko spotykanym zakończeniem w filmach, podanym na końcu historii, która nie rokowała na happy end, a tu proszę!
nie bardzo rozumiem, gdzie na początku było widać, że tak się skończy.. w atmosferze unosiła się od pierwszych klatek ponura, mdława samotność jednostki, bezlitośnie samotnej wśród wszystkiego, co ją otaczało. było po drodze parę dobrych chwil, ale potem znów się przemieliły w zło. aż do dobrego zakończenia..
poza tym you're just a kid, too young to sense certain things ;P
co do atmosfery masz racje, ale "podobieństwo"(dziewcząt) było widoczne po tym jak chciała wrócić (wróciła) Ją przeprosić. Mimo, że Elin była w centrum uwagi to też była kompletnie samotna. Otoczona debilami (jak widać w scenie u nich w domu z chłopakami), a te wachania to po prostu odrzucanie od siebie myśli, że ktoś taki jej się podoba, bo przecież ona (Elin) jest taka och , ach. Dla mnie to znaczyło happyend i nawet byłbym zadowolony, że mimo iż czuły to samo Elin jednak poddała by się presji otoczenia i dalej była taka jaka była.